13 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Radia.
Z tej okazji Izba Skarbów przygotowała ,,radiową" niespodziankę.
Zapraszamy do poczytania artykułu ,,Radio rozrywka królów" który ukazał
się w roku 1936 w dwutygodniku ,,Kobieta w świecie i w domu". Radio było
wtedy wciąż nową i elitarną rozrywką w naszym kraju. Dlatego ówcześni
czytelnicy zaczytywali się o radiowych perypetiach Edwarda VIII, Wiktora
Emanuela III czy trzynastoletniego króla egzotycznego Syjamu. Dla nich
wszystkich radio było wielkim odkryciem, a dla niektórych z europejskich
władców nawet wielką pasją. Zapraszamy więc do lektury ,,z myszką".
Radio rozrywka królów.
,,Dobrze znamy zycie współczesnych
monarchów. Dawniej czekano na śmierć monarchy, by zająć się jego
biografią; dziś w wieku pośpiechu publiczność chce wiedzieć natychmiast,
to też wdzieramy sie bezceremonialnie w prywatne życie królów.
Potwierdzeniem tego jest wydanie
najnowszych obszernych biografii o najnowszych królach naszej ery,
mianowicie Edwardzie VIII i LeopoldzieIII- w kilka tygodni po ich
wstąpieniu na tron. Pierwsza z tych prac napisał historyk brytyjski
Simon Arbellot, drugą flamandczyk p. Horacy van Offel. Poza tym liczne
,,kroniki towarzyskie" informują starą Europę o wszystkim , co dotyczy
koronowanych głów. Ma to zawsze pewną specyficzną pikanterię, której
źródeł należało by szukać zapewne w historii i jej legendach. Wiadomo
bowiem, jak wiele się zawsze mówiło o królach.
Król i nowoczesność. Zdawało by się paradoks, a jednak...
Przeprowadzono ostatnio we Francji interesującą ankietę na temat stosunku monarchów do radia. Oto pokrótce jej wyniki:
Edward VIII nie
traktuje jedynie radia jako środka, za pomocą którego może się
porozumiewać w całym imperium brytyjskim. Lubi radio jako zwykły
radiosłuchacz. Młody monarcha nawet wówczas, gdy już przestał być
księciem Walii, organizował sobie nieco oryginalne wypoczynki. Salonik
króla. Kilka zaproszonych osób, pań i panów. Wielki stół z coctailami. W
kącie piękny odbiornik. Nadają muzykę taneczną z B.B.C. Król twierdzi
ponoć, że jedynie radio oddaje naprawdę czar nowoczesnej muzyki. Zmarły
ojciec jego, król Jerzy V, słuchał również chętnie
audycji radiowych. Przekładał jednak muzykę klasyczną. Ankieta francuska
ryzykuje pytanie, czy gusta staną się dla przyszłego historyka swego
rodzaju drogowskazem, ułatwiającym ujęcie charakterystyki obu królów.
Melodia klasyczna zastąpiona w pałacu monarszym rytmem tanga- można by to
komentować obszernie.
Leopold III, król Belgów, po tragicznej śmierci małżonki, młodej królowej Astrid,
wyrugował z życia swojego wszystko, co stanowić by mogło jakąkolwiek
bądź rozrywkę. Radio, którego kiedyś chętnie słuchał, zeszło jedynie do
roli ,,najszybszego informatora". Będąc wyśmienitym lingwistą, Leopold
III szuka różnych ,,dzienników radiowych". Porównuje. Wyciąga wnioski.
Największe zaburzenia atmosferyczne nie są w stanie wyczerpać jego
cierpliwości. Walczy dzielnie z przeszkodami w eterze tak jak wielu
innych, zwykłych radioamatorów.
Król Italii, będący obecnie cesarzem Etiopii, Wiktor Emanuel III,
był zawsze wielkim domatorem. Jego numizmatyczna pasja była znana
dobrze w całej Italii. Szczycił się posiadaniem jednej z najpiękniejszych
kolekcji medali na świecie. Radio w pałacu królewskim zostało
zainstalowane wzglednie niedawno, przed kilku laty. Król interesuje się
nim coraz bardziej. ,,Radio jest niezbędne"- mawia król- ,,ale to jednak
nie jest rozrywka". Trudno komentować taki pogląd.
Karol I- krół Rumunii,
kazał założyć głośnik nawet w swym urzędowym gabinecie. Zdaniem monarchy
jest radio tak samo potrzebne do pracy jak telefon lub maszyna do
pisania. Jest jednak daleki od wszelkiego systematycznego, a zwłaszcza
ciągłego słuchania. Włącza aparat, kiedy mu jest potrzebny lub kiedy ma
taką fantazję. Potrafi wówczas słuchać godzinami. A potem? Potem może
tygodniami nie dotykać aparatu i piękny, nowoczesny głośnik schodzi do
roli martwej ozdoby, gustownie umeblowanego prywatnego gabinetu króla.
W Sofjii król Borys
kazał założyć sobie w pałacu istne muzeum radiowe. Kolekcjonuje aparaty
jak Wiktor Emanuel medale. Każdy nastawiony jest na inną stację. ,,Z
sali tej Bułgaria może śledzić Europę" mawia król i słucha.
Król Danii Christian chętnie słucha radia, natomiast Gustaw szwedzki nie znosi tego wynalazku, który podobno go męczy. Haakon VII, król Norwegii, jest zdania, ze radio jest wyśmienitym środkiem propagandowym dla państwa.
Wilchelmina Holenderska jest idealną radiosłuchaczką. Często słucha całego programu. Stało się to nawet w Holandii przysłowiowym.
Jeszcze słów kilka o najmłodszych królach:- dwunastoletni Paweł III ma piękne radio w swym pałacu w Belgradzie, ale to jeszcze dla niego zabawka, której zresztą nie bierze zbyt poważnie.
Gdy trzynastoletni król Sjamu,
który jak wiadomo studiuje w Lozannie, dostał odbiornik, chciał
niezwłocznie sprawdzić, co jest w środku. Później był zachwycony,
słyszał cały świat.
Dawniej królowie przyglądali się
turniejom- dzisiaj słuchają radia. Technika nowoczesna zawarła
przymierze z historią. Tempora murantum...
Kobieta w świecie i w domu. nr.23. 1936
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz