Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

sobota, 20 lutego 2016

Radio - rozrywka królów

13 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Radia. Z tej okazji Izba Skarbów przygotowała ,,radiową" niespodziankę. Zapraszamy do poczytania artykułu ,,Radio rozrywka królów" który ukazał się w roku 1936 w dwutygodniku ,,Kobieta w świecie i w domu". Radio było wtedy wciąż nową i elitarną rozrywką w naszym kraju. Dlatego ówcześni czytelnicy zaczytywali się o radiowych perypetiach Edwarda VIII, Wiktora Emanuela III czy trzynastoletniego króla egzotycznego Syjamu. Dla nich wszystkich radio było wielkim odkryciem, a dla niektórych z europejskich władców nawet wielką pasją. Zapraszamy więc do lektury ,,z myszką".

Radio rozrywka królów.
,,Dobrze znamy zycie współczesnych monarchów. Dawniej czekano na śmierć monarchy, by zająć się jego biografią; dziś w wieku pośpiechu publiczność chce wiedzieć natychmiast, to też wdzieramy sie bezceremonialnie w prywatne życie królów.
Potwierdzeniem tego jest wydanie najnowszych obszernych biografii o najnowszych królach naszej ery, mianowicie Edwardzie VIII i LeopoldzieIII- w kilka tygodni po ich wstąpieniu na tron. Pierwsza z tych prac napisał historyk brytyjski Simon Arbellot, drugą flamandczyk p. Horacy van Offel. Poza tym liczne ,,kroniki towarzyskie" informują starą Europę o wszystkim , co dotyczy koronowanych głów. Ma to zawsze pewną specyficzną pikanterię, której źródeł należało by szukać zapewne w historii i jej legendach. Wiadomo bowiem, jak wiele się zawsze mówiło o królach.


Król i nowoczesność. Zdawało by się paradoks, a jednak...
Przeprowadzono ostatnio we Francji interesującą ankietę na temat stosunku monarchów do radia. Oto pokrótce jej wyniki:
Edward VIII nie traktuje jedynie radia jako środka, za pomocą którego może się porozumiewać w całym imperium brytyjskim. Lubi radio jako zwykły radiosłuchacz. Młody monarcha nawet wówczas, gdy już przestał być księciem Walii, organizował sobie nieco oryginalne wypoczynki. Salonik króla. Kilka zaproszonych osób, pań i panów. Wielki stół z coctailami. W kącie piękny odbiornik. Nadają muzykę taneczną z B.B.C. Król twierdzi ponoć, że jedynie radio oddaje naprawdę czar nowoczesnej muzyki. Zmarły ojciec jego, król Jerzy V, słuchał również chętnie audycji radiowych. Przekładał jednak muzykę klasyczną. Ankieta francuska ryzykuje pytanie, czy gusta staną się dla przyszłego historyka swego rodzaju drogowskazem, ułatwiającym ujęcie charakterystyki obu królów. Melodia klasyczna zastąpiona w pałacu monarszym rytmem tanga- można by to komentować obszernie.
Leopold III, król Belgów, po tragicznej śmierci małżonki, młodej królowej Astrid, wyrugował z życia swojego wszystko, co stanowić by mogło jakąkolwiek bądź rozrywkę. Radio, którego kiedyś chętnie słuchał, zeszło jedynie do roli ,,najszybszego informatora". Będąc wyśmienitym lingwistą, Leopold III szuka różnych ,,dzienników radiowych". Porównuje. Wyciąga wnioski. Największe zaburzenia atmosferyczne nie są w stanie wyczerpać jego cierpliwości. Walczy dzielnie z przeszkodami w eterze tak jak wielu innych, zwykłych radioamatorów.
Król Italii, będący obecnie cesarzem Etiopii, Wiktor Emanuel III, był zawsze wielkim domatorem. Jego numizmatyczna pasja była znana dobrze w całej Italii. Szczycił się posiadaniem jednej z najpiękniejszych kolekcji medali na świecie. Radio w pałacu królewskim zostało zainstalowane wzglednie niedawno, przed kilku laty. Król interesuje się nim coraz bardziej. ,,Radio jest niezbędne"- mawia król- ,,ale to jednak nie jest rozrywka". Trudno komentować taki pogląd.
Karol I- krół Rumunii, kazał założyć głośnik nawet w swym urzędowym gabinecie. Zdaniem monarchy jest radio tak samo potrzebne do pracy jak telefon lub maszyna do pisania. Jest jednak daleki od wszelkiego systematycznego, a zwłaszcza ciągłego słuchania. Włącza aparat, kiedy mu jest potrzebny lub kiedy ma taką fantazję. Potrafi wówczas słuchać godzinami. A potem? Potem może tygodniami nie dotykać aparatu i piękny, nowoczesny głośnik schodzi do roli martwej ozdoby, gustownie umeblowanego prywatnego gabinetu króla.
W Sofjii król Borys kazał założyć sobie w pałacu istne muzeum radiowe. Kolekcjonuje aparaty jak Wiktor Emanuel medale. Każdy nastawiony jest na inną stację. ,,Z sali tej Bułgaria może śledzić Europę" mawia król i słucha.
Król Danii Christian chętnie słucha radia, natomiast Gustaw szwedzki nie znosi tego wynalazku, który podobno go męczy. Haakon VII, król Norwegii, jest zdania, ze radio jest wyśmienitym środkiem propagandowym dla państwa.
Wilchelmina Holenderska jest idealną radiosłuchaczką. Często słucha całego programu. Stało się to nawet w Holandii przysłowiowym.
Jeszcze słów kilka o najmłodszych królach:- dwunastoletni Paweł III ma piękne radio w swym pałacu w Belgradzie, ale to jeszcze dla niego zabawka, której zresztą nie bierze zbyt poważnie.
Gdy trzynastoletni król Sjamu, który jak wiadomo studiuje w Lozannie, dostał odbiornik, chciał niezwłocznie sprawdzić, co jest w środku. Później był zachwycony, słyszał cały świat.
Dawniej królowie przyglądali się turniejom- dzisiaj słuchają radia. Technika nowoczesna zawarła przymierze z historią. Tempora murantum...


Kobieta w świecie i w domu. nr.23. 1936


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz