Ten dziwny ,,jeżyk" sfotografowany
przez nas w Paczkowskim Domu Kata to nie wymyślne narzędzie tortur, ale
zwykła, stara czesarka do wełny. Tym urządzeniem przygotowywało się
wełnę oczyszczając ją mechanicznie i układając w równoległe pasy w
procesie zwanym zgrzebieniem lub czesaniem. Do dziś podobnych czesarek
używa się w ekologicznych farmach i gospodarstwach agro. Czesanie wełny
można też zobaczyć na niektórych imprezach organizowanych w skansenach
bądź małych społecznościach, gdzie dalej kultywuje się tradycje
pasterskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz