Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

czwartek, 11 lutego 2016

Przedwojenne reklamy świątecznych prezentów

Święta Bożego Narodzenia to czas nie tylko spotkań, odpoczynku, ale też zakupów. Każdemu z nas Święta kojarzą się między innymi właśnie z otrzymywaniem i dawaniem prezentów. W dzisiejszych czasach już ponad miesiąc przed Bożym Narodzeniem zalewają nas świąteczne reklamy różnych produktów i usług mające podsycić naszą chęć do wydawania pieniędzy na świąteczne zakupy. A jak ze świąteczną reklamą było w czasach przedwojennych? Największym mass – medium tamtych czasów była prasa, stąd też właśnie tam można znaleźć najwięcej reklam. Przyjrzyjmy się najciekawszym z nich.

Jak pokazują badania, w czasie Świąt oglądamy telewizję prawie 6 godzin dziennie! Przed wojną podobną rolę, jak dziś telewizja, pełniło radio. W czasie przedświątecznym można było znaleźć w radiu przepisy, pomysły na prezenty, specjalne świąteczne audycje i, co najważniejsze, kolędy, zarówno te polskie, jak i zagraniczne. Nic więc dziwnego, że wiele reklam nakłaniało właśnie do zakupu radia.
Dla tych, którzy nie wiedzą co kupić, jeden ze sklepów przygotował spis prezentów jakie mogą nabyć za daną kwotę na nie przeznaczoną. I tak do pięciu złotych można było kupić np. tuzin chustek, lub lusterko, a za kwotę powyżej tysiąca złotych można było stać się posiadaczem futra z norek, czy lisów.

Jeśli już dysponujemy tak wysoką na owe czasy kwotą, możemy też pokusić się o kupno chłodni elektrycznej, czyli po prostu lodówki. W całej Polsce przedwojennej lodówek było niewiele więcej niż samochodów.

Można dać też prezent, który nie tylko sprawi przyjemność obdarowywanemu, ale też będzie praktyczny dla nas. Na ten przykład maszyna do pisania Remingtona sprawi radość synowi lub córce, ale też może im dopomóc do „uniezależnienia bytu” i życia na własny rachunek...

Jaki prezent uszczęśliwi kobietę? Może odkurzacz, albo żelazko... Ciekawe, czy  dziś obdarowywaną ucieszyłby taki prezent? Ale nie tylko takie upominki dla kobiet oferowały reklamy. Pan Prusiewicz  proponował na przykład aparat do masażu, który pomaga w przemianie materii i dodatkowo usuwa zbędny tłuszcz! Cóż za wynalazek! A mi to wygląda na zwykły wałek...

Można też kupić coś tańszego,  co również sprawi kobiecie radość. Mydło Palmolive w „gwiazdkowem opakowaniu”.

Dobrym pomysłem na prezent może być też kasetka firmy Elida. W dodatku zupełnie za darmo! Płaci się tylko za jej zawartość...

Są też pomysły na prezenty, które się nie starzeją. Czy jakakolwiek kobieta nie ucieszyłaby się  z perfum?

A czego nie może zabraknąć na świątecznym stole? Piwa Okocim. W końcu wesołe święta będą tylko wtedy, gdy w domu będzie jego zapas! Srodze by się dziś tłumaczył Okocim przed Komisją Etyki Reklamy za takie hasło ;)

Na koniec świąteczna wersja reklamy z najsłynniejszym przedwojennym sloganem:

Jak widać, już nasi dziadkowie wiedzieli co to znaczy przedświąteczne szaleństwo zakupów. Mimo że społeczeństwo w czasach przedwojennych było znacznie uboższe niż dziś, to nasi przodkowie bardzo lubili się obdarowywać, a Święta były dla nich bardzo ważnym okresem. Zwyczaj kupowania i wydawania zachował się do dzisiaj i  czy jest on słuszny, czy też nie,  Święta chyba już zawsze będą wiązać się z zakupami, bo każdy chce podarować sobie i innym odrobinę luksusu chociaż raz do roku. Życzymy Wesołych Świąt! (DP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz