Święta Bożego Narodzenia to czas nie
tylko spotkań, odpoczynku, ale też zakupów. Każdemu z nas Święta kojarzą
się między innymi właśnie z otrzymywaniem i dawaniem prezentów. W
dzisiejszych czasach już ponad miesiąc przed Bożym Narodzeniem zalewają
nas świąteczne reklamy różnych produktów i usług mające podsycić naszą
chęć do wydawania pieniędzy na świąteczne zakupy. A jak ze świąteczną
reklamą było w czasach przedwojennych? Największym mass – medium tamtych
czasów była prasa, stąd też właśnie tam można znaleźć najwięcej reklam.
Przyjrzyjmy się najciekawszym z nich.
Jak pokazują badania, w czasie Świąt
oglądamy telewizję prawie 6 godzin dziennie! Przed wojną podobną rolę,
jak dziś telewizja, pełniło radio. W czasie przedświątecznym można było
znaleźć w radiu przepisy, pomysły na prezenty, specjalne świąteczne
audycje i, co najważniejsze, kolędy, zarówno te polskie, jak i
zagraniczne. Nic więc dziwnego, że wiele reklam nakłaniało właśnie do
zakupu radia.
Dla tych, którzy nie wiedzą co kupić,
jeden ze sklepów przygotował spis prezentów jakie mogą nabyć za daną
kwotę na nie przeznaczoną. I tak do pięciu złotych można było kupić np.
tuzin chustek, lub lusterko, a za kwotę powyżej tysiąca złotych można
było stać się posiadaczem futra z norek, czy lisów.
Jeśli już dysponujemy tak wysoką na owe
czasy kwotą, możemy też pokusić się o kupno chłodni elektrycznej, czyli
po prostu lodówki. W całej Polsce przedwojennej lodówek było niewiele
więcej niż samochodów.
Można dać też prezent, który nie tylko
sprawi przyjemność obdarowywanemu, ale też będzie praktyczny dla nas. Na
ten przykład maszyna do pisania Remingtona sprawi radość synowi lub
córce, ale też może im dopomóc do „uniezależnienia bytu” i życia na
własny rachunek...
Jaki prezent uszczęśliwi kobietę? Może odkurzacz, albo żelazko... Ciekawe, czy dziś obdarowywaną ucieszyłby taki prezent? Ale nie tylko takie upominki dla kobiet
oferowały reklamy. Pan Prusiewicz proponował na przykład aparat do
masażu, który pomaga w przemianie materii i dodatkowo usuwa zbędny
tłuszcz! Cóż za wynalazek! A mi to wygląda na zwykły wałek...
Można też kupić coś tańszego, co również sprawi kobiecie radość. Mydło Palmolive w „gwiazdkowem opakowaniu”.
Dobrym pomysłem na prezent może być też kasetka firmy Elida. W dodatku zupełnie za darmo! Płaci się tylko za jej zawartość...
Są też pomysły na prezenty, które się nie starzeją. Czy jakakolwiek kobieta nie ucieszyłaby się z perfum?
A czego nie może zabraknąć na
świątecznym stole? Piwa Okocim. W końcu wesołe święta będą tylko wtedy,
gdy w domu będzie jego zapas! Srodze by się dziś tłumaczył Okocim przed
Komisją Etyki Reklamy za takie hasło ;)
Na koniec świąteczna wersja reklamy z najsłynniejszym przedwojennym sloganem:
Jak widać, już nasi dziadkowie wiedzieli
co to znaczy przedświąteczne szaleństwo zakupów. Mimo że społeczeństwo w
czasach przedwojennych było znacznie uboższe niż dziś, to nasi
przodkowie bardzo lubili się obdarowywać, a Święta były dla nich bardzo
ważnym okresem. Zwyczaj kupowania i wydawania zachował się do dzisiaj i
czy jest on słuszny, czy też nie, Święta chyba już zawsze będą wiązać
się z zakupami, bo każdy chce podarować sobie i innym odrobinę luksusu
chociaż raz do roku. Życzymy Wesołych Świąt! (DP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz