Wraz
ze świętem Trzech Króli nastaje radosny okres karnawału który trwa aż
do Środy Popielcowej. Okres karnawału obecnie kojarzy nam się z wielkimi
paradami na sambodromie w Rio De Janeiro, a niektórym z Wenecją i jej
karnawałem masek. Jednak to co dziś jest synonimem karnawału posiada
bardzo starą tradycję sięgającą czasów antycznych i rzymskich
Saturnalii. Zaś samo słowo ,,karnawał" pochodzi z ,,carrus navalis" co
oznacza tyle co ,,statek na kołach".
Taki to wóz na kołach pojawiał się
podczas procesji ku czci bogini Izydy w starożytnym Rzymie. Inna teoria
łączy karnawał ze słowem ,,carnelevare" oznaczający ,,zniesienie mięsa"
co tyczy się postu następującemu po tym okresie. Średniowieczny karnawał
był niezwykły głównie ze względu na to, że podczas zabaw i imprez które
miały miejsce na rynkach wraz z przyległymi uliczkami. Nie było przy
tym granicy pomiędzy występującymi aktorami a publicznością.
Średniowieczny karnawał był czasem pomiędzy grzesznością czy
pogańskością, a misterium oczyszczenia podczas Wielkiego Postu.
Karnawałowe zabawy średniowieczne to właściwie ,,święta na opak". Jak
sama nazwa wskazuje wszystko w tym czasie stawało na głowie. Karnawał
rozpoczynał się najczęściej wyborem ,,króła głupców". Osoba najmniej do
tego predysponowana na jakiś czas obejmowała władzę co miało
symbolizować jej ulotność i ,,boskie nadanie", ale nieraz skutkowało
zaskakującymi decyzjami jak ta, którą podjął karnawałowy ,,opat idiotów "
we francuskim mieście Ruen w roku 1546. Zezwolił on mężczyznom z miasta
na posiadanie dwóch żon, na to by mogli szybciej się rozmnażać
spładzając nowych wojowników przeciwko tureckiej potędze..
W czasie karnawału popularne stawało się
wybieranie ,,błazeńskich" księży i biskupów wśród gawiedzi. Ale także
kler świętował karnawał na swój specyficzny sposób. Np. w pewnym Niemieckim klasztorze klerycy poprzebierali się za kobiety, zwierzęta,
błaznów oraz dzikich ludzi. Weseli klerycy tańczyli w nawie swojego
kościoła pijąc wino i śpiewając sprośne piosenki. Świątynie okadzali
zaś dymem ze.. spalonych ciżemek. Również osoby świeckie w tym czasie
przebierały się w mnisie stroje czyniąc ,,czarcie figle". A to kazali
brzydkim kobietom zaprzęgać się do pługa i orać.. brukowane ulice.
Innym zaś razem łapano stare kobiety w
celu ich odmiany w dziewice. Średniowieczna teologia rozdzielała
człowieka na ,,sacrum" czyli duszę, a ciało czyli ,,profanum". Okres
karnawału sprawiał ,że wszystko było na opak. Dlatego zdarzało się że w
tym czasie ,,błazeński ksiądz" chrzcił wiernych gnojówką. W tym czasie
uliczki przemierzały kondukty przebierańców, śpiewając, pijąc, tańcząc i
swawoląc.
Ciekawymi postaciami karnawału byli
tzw.,, niedźwiednicy ". Ludzie przebrani za niedźwiadki byli prowadzeni
na smyczach często się z nich zrywając straszyli kobiety i dzieci.
Częstym zwyczajem było prowadzenie w pochodach karnawałowych żywych,
udekorowanych zwierząt. Zwierzęta te często ,,księża przebierańcy"
chrzcili.
Te wszystkie historie, choć nie
przystają do naszego potocznego obrazu siermiężnego i pokutującego
średniowiecza są jednak prawdą. Karnawał był swoistym ,,wentylem
bezpieczeństwa " dla ówczesnego społeczeństwa które cały rok żyło w
shierarhizowanym i pełnym nakazów i zakazów świecie. Wbrew pozorom
również kościół doceniał potencjał karnawału i wykorzystywał go w celu
przestrzegania cnót chrześcijańskich pokazując co stałoby się w świecie w
którym króluje szatan. Karnawał był zatem doświadczeniem oczyszczającym
o głębokim sensie teologicznym o którym zapomina się podczas
współczesnych zabaw karnawałowych które są w wielu miejscach
kultywowane. Jednak bez kontekstu który niosła w sobie ta epoka są to
jednak ,,tylko" zabawy. DSZ
Hej hej, dzień dobry, dobry wieczór!
OdpowiedzUsuńCzy mogła bym dowiedzieć skąd czerpałeś te wszystkie informacje? Temat mnie bardzo zaciekawił i chciałabym go jeszcze bardziej zgłębić. Będę wdzięczna za informację zwrotną :)