W roku 2011 na lodowcu Breheimen leżącym
na terenie Parku Narodowego Breheimen grupa norweskich naukowców
odkryła wyłaniającą się spod zwałów lodu starożytną tkaninę. Tunika bo
tym okazało się to niezmiernie rzadkie znalezisko pochodzi z około roku
300 ne. Badania skarbu prowadziło przez dwa lata Muzeum Historii Kultury
w Oslo. Wyniki potwierdziły że było to ubranie na dość wysokiego
mężczyznę o wzroście około 170 cm, szyte z dwóch rodzajów owczej przędzy.
Tunika o brązowej barwie została wykonana z naprzemiennego ściegu dwóch
linii nitek z jasnej i ciemniejszej wełny naprzemiennie.
Tunika nosi ślady reperacji w postaci
dwóch łatek. Została wykonana jak twierdzi jej badaczka Marianne Vedeler
pomiędzy 230 a 390 rokiem naszej ery. Stawia to ją w wyjątkowym gronie
kilku podobnych znalezisk z tego okresu dokonanych w Europie na
przestrzeni ostatnich 150 lat. Materiał organiczny ubrań z tego okresu
zachowuje się do naszych czasów sporadycznie. Dobrym konserwantem jest
tu bowiem torf bądź lód jak w przypadku naszego norweskiego znaleziska.
Zakonserwowaną tkaninę z zamierzchłych czasów od czerwca 2013 roku można
oglądać w Muzeum Górskim w norweskiej miejscowości Lom wraz z wieloma
zabytkami takimi jak sprzęt myśliwski z epoki brązu i żelaza odkrytymi
na lodowcu pomiędzy miejscowościami Lom i Skjak. Jednak tunika z Lom
jest tam eksponatem najcenniejszym..
TP
Zdjęcie ze strony: www.mimisbrunnr.no
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz