Czasy
Polski Ludowej obfitowały w wiele absurdów które nieraz wiązały się z
naprawdę szczerymi pobudkami przyświecającymi władzy ludowej takimi jak
bezpieczeństwo i higiena pracy. Bylejakość, picie, złodziejstwo i
zwyczajne marnotrawstwo powodowały wiele ludzkich tragedii i
spowalniały i tak już niewydolną socjalistyczną gospodarkę. I
tablice miały być właśnie remedium na te bolączki systemu. Tak to
niepozorne blaszane prostokąty stały się jedną z ikon PRL-u.
Tablice
które ozdabiały budowy, fabryki, jednostki wojskowe, szkoły, kotłownie,
stacje transformatorowe i właściwie wszystkie miejsca w których coś się
działo miały przestraszać i zmuszać do refleksji a tymczasem stawały
się częstokroć obiektem drwin i dewastacji. Nikt się nimi specjalnie nie
przejmował jednak stać musiały. Kuriozalne były np. przypadki wielkich
budów socjalizmu gdzie pod tablicą ,,Strzeż się prądu" walały się
niezaizolowane przewody pod napięciem lub teatrów w których kuluarach
wisiały tablice ,,Uważaj na sabotażystów", czy gorzelni w których
wisiały plakietki ,,Picie w miejscu pracy przyczyną.. spadku produkcji".
Wraz z upadkiem komunizmu tablice w tej formie odeszły w niebyt
ustępując zestandaryzowanym tablicom plastikowym. Jednak te relikty
dawnego świata nie zaginęły i są teraz poszukiwane przez kolekcjonerów,
stały się wystrojem wielu lokali jak również bywają częścią ekspozycji
takich jak ta na naszych fotografiach w zabytkowej kopalni w Złotym
Potoku.(D.SZ)
Świetnie napisany wpis. Czekam na wiele więcej
OdpowiedzUsuńJak widać to właśnie od zawsze samo dbanie o bezpieczeństwo i higienę pracy było czymś ważnym. Mi również bardzo spodobało się to co przeczytałam na stronie https://znaki-bhp.pl/rozmieszczenie-znakow-przeciwpozarowych-i-ewakuacyjnych i już wiem jak powinny być rozmieszczone oznaczenia przeciwpożarowe oraz ewakuacyjne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą i pracodawca lub właściciel budynku powinien wyposażyć go w instrukcje przeciwpożarowe , aby w razie niebezpieczeństwa było wiadomo jak należy postępować
OdpowiedzUsuń