Czy zastanawialiście się, jak wyglądały
polskie drogi w latach 60. XX wieku? Czy ktoś je jeszcze pamięta? Według
"Przyjaciółki" w 1963 r. uczestnikami ruchu drogowego były: tysiące samochodów i wozów konnych, setki tysięcy rowerzystów i miliony pieszych, w tym pędzących zwierzęta gospodarskie.
Trudno się w tym miejscu nie uśmiechnąć biorąc pod uwagę, jak zmieniły
się te proporcje w obecnych czasach. W każdym razie liczby te budziły
zrozumiały niepokój ówczesnych stróżów prawa. Oto wybrane przepisy
"Kodeksu drogowego":
1. Wychodząc na drogę pamiętaj o najważniejszej zasadzie: jeździ się prawą, a chodzi lewą stroną drogi.
2. Nigdy nie zapominaj, że chodzenie po torach kolejowych grozi śmiercią.
3. Wiedz i uprzedź innych, że niszczenie znaków drogowych jest przestępstwem karanym sądownie.
4. Idąc wieczorem drogą specjalnie uważaj! Wprawdzie pojazdy powinny mieć światła ostrzegawcze, ale, niestety, różnie z tym bywa...
5. Na drogach o ruchu międzynarodowym
oznaczonych literą E, oraz drogami oznaczonymi numerami dwucyfrowymi,
nie wolno pędzić zwierząt.
6. Nie wolno wypuszczać na drogi zwierząt i ptactwa domowego. Wypasanie bydła w rowach przydrożnych jest zabronione.
7. Tylko pod dozorem wolno pędzić
zwierzęta drogą o twardej nawierzchni. Jeden poganiacz może pędzić
najwyżej 10 sztuk koni lub bydła, bądź 20 sztuk owiec lub trzody
chlewnej.
8. Zabrania się jazdy na rowerze bez trzymania kierownicy. Nie wolno również wozić nikogo na ramie.
Pamiętajmy zatem, że przepisy ruchu
drogowego, niezależnie od liczby i rodzaju użytkowników dróg oraz
czasów, w których żyją, obowiązują wszystkich, bo wszyscy jesteśmy
odpowiedzialni za bezpieczeństwo na naszych wspaniałych polskich
drogach. Współcześni kierowcy i tak mają łatwiej, jak wynika z
powyższego artykułu ;) DSz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz