OP
Art czyli z angielska ,,optical art" był to popularny w latach 50 i 60
dwudziestego wieku kierunek w malarstwie, sztuce użytkowej, grafice i
modzie którą tu przedstawimy. Za twórcę tego kierunku artystycznego
uznaje się węgierskiego artystę plastyka Victora Vaserelego którego
sztuka miała przede wszystkim oddziaływać na oko widza a nie jego
intelekt czy emocje. W dużym skrócie oko przyciągały abstrakcyjne linie
poziome i poprzeczne, przeważnie czarno- białe dające geometryczne
złudzenia optyczne. Poniżej zamieszczamy artykuł pt. ,,Op Art w
ofensywie" który został opublikowany w magazynie Zwierciadło z listopada
1965 roku.
,,Op Art w ofensywie"
,,Wszystko
w pasy, w pręgi, w pasy w kraty, w grochy, w koła, w spirale. Wszystko
czarno białe- gdziekolwiek sie spojrzy. W oczach migoce, mieni się aż do
zawrotu głowy. Szaleństwo ,,Op Artu" ogarnęło świat. Przed kilkunastu
laty te zabawę geometryczną wymyślił zamieszkały w Paryżu węgierski
malarz Victor Vaserely ( błąd- początek Op Artu to połowa lat 30 XX
wieku Izba Skarbów ), a interesowało się nią tylko wąskie grono osób.
Dziś- po wystawie ,,sztuki optycznej" w Nowym Jorku- bawi sie tym
młodzież kilku stolic. Nie tylko zresztą młodzież. I nie tylko się bawi.
Sięga to już granic obłędu, jak określiło to jedno z pism francuskich.
Zwłaszcza w prawdziwe delirium na tle Op Artu wpadł Nowy Jork, gdzie
styl ten produkuje się w skali przemysłowej. Wszystkie witryny sklepów
są ,,op", suknie, tkaniny, obuwie, dodatki, biżuteria, meble, naczynia,
różne przedmioty gospodarstwa domowego- są ,,op". Nic nie oparło się tej
modzie- nawet twarze kobiet. W Londynie jeszcze przemysł się wącha,
jeszcze ekscentryczni młodzieńcy ozdabiają własnoręcznie za pomocą
przemyślnie sporządzonych matryc czarne krechy na własnych butach i
chusteczkach do kieszonek.
Jeszcze Paryż spogląda ironicznie na pierwsze odważne kobiety umalowane
na ,,oko zebry", ,,tarczę" czy ,,szachownice". Ale to europejskie
początki. Op Art uprzemysłowiony- i ugrzeczniony niedługo zapewne
zawładnie rynkiem. Co dalej? Tam, gdzie wybuchła o wa moda, podobno
zarysowują się już pierwsze oznaki jej zmierzchu. Kobiety prawdziwie
eleganckie, pragnące zachować indywidualny styl., widząc masowy czarno-
biały szał, w popłochu wycofują sie z ,,Op Artu". A poza tym, gdy
mężczyzna spojrzy na pręgowaną, mieniącą sie istotę, której kształty
przypominają płaskie figury geometryczne, pierwszym jego odruchem jest-
zamknąć oczy! Więc niedługi chyba żywot sztuki optycznej na co dzień (
chociaż nikt w modzie nie jest prorokiem...). Tymczasem producenci i handlarze Op Artem nieźle na tym zarabiają." A.Z.
Zwierciadło 28.XI.1965 r.Op Art w modzie
był efemerydą, dziś jego elementy czasem powracaja w niektórych
kolekcjach. Niemniej kobiety- zebry szybko zniknęły z ulic. Chociaż kto
wie? Może nie na zawsze- w końcu moda zmienną jest.(DSZ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz