Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

wtorek, 16 lutego 2016

Trzebinia na starej kartce pocztowej

Zapraszamy serdecznie do odbycia sentymentalnej podróży do Trzebini końca XIX i początku XX wieku. Miasto przechodziło wtedy fazę burzliwego wzrostu związaną z prężnie działającym przemysłem i górnictwem. Trzebińska stacja kolejowa była ważnym węzłem komunikacyjnym w którym zbiegały się najważniejsze wtedy trasy galicyjskiej kolei żelaznej. W podróż zabiorą nas karty pocztowe z kolekcji pana Marka Głucha z Myślachowic. Z początkiem dwudziestego wieku Cesarsko Królewska Austria była konglomeratem wielu kultur i narodów, a Trzebinia była, tak jak teraz, ważnym węzłem komunikacyjnym na szlaku kolei żelaznych cesarstwa. Narody Austro-Węgier podróżując przez Galicję często odwiedzały Trzebinię - ważny węzeł przesiadkowy.

Wśród kart pocztowych z widokami Trzebini większość adresowana była do "zagranicznych'' poddanych cesarza Franciszka Józefa. Morawianie, Austryjacy, Rusowie czy Madziarzy zatrzymywali się na trzebińskim dworcu na godzinę bądź dłużej pozostawiając dla nas te karty pocztowe jako świadectwo multikulturowego świata, któremu kres położył koniec I wojny światowej i upadek Cesarstwa Austro-Węgier. Jedna z pocztówek przedstawia krakowski rondel czyli barbakan zatytułowana ,,Pozdrowienia z Trzebini"- to swoiste kuriozum w czasie Wielkiej Wojny sprzedawano na trzebińskim dworcu kolejowym.
Część kart adresowana była do Anglii i Francji, wrogich wtedy Austrii imperiów, jednak cenzura nie działała wtedy tak skutecznie jak podczas następnej wojny światowej. Po 1918 roku Trzebinia weszła w skład odrodzonego z popiołów państwa polskiego. Urwały się kontakty z byłymi ziemiami Cesarstwa. Chichotem historii jest wykorzystywanie byłych CK pocztówek, zalegających w trzebińskich i wiedeńskich składach, w czasie II wojny światowej. Świat i Trzebinia wyglądały już wtedy inaczej niż pozostało to uwiecznione na starych pocztówkach z Galicji.(TP)

Największy w internecie zbiór pocztówek trzebińskich TUTAJ
































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz