Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

piątek, 29 stycznia 2016

Z wizytą u przedwojennego doktora..

Zapraszamy na wizytę w domu przedwojennego doktora. Ekspozycja znajduje się w domu ze  Skorzowa który został wybudowany w połowie XIX wieku przez zamożnych rolników- Jadwigę i Andrzeja Lasiów. Potomkowie rodziny mieszkali w nim do roku 2011, kiedy to został on rozebrany i przewieziony do skansenu w Tokarni i ponownie złożony. Prezentowana w nim ekspozycja pokazuje mieszkanie średnio zamożnego lekarza z małego miasteczka dr. Witolda Poziomskiego. Czas wystawy to przełom lat 30 i 40 XX wieku. Pod koniec lat trzydziestych w domu doktora jest już prąd i telefon- brak za to jest kanalizacji.

Zaprezentowane jest pięć pomieszczeń: sypialnia, kuchnia, salon, sień oraz najważniejsze z nich- gabinet doktora. W kuchni znajdziemy meble pomalowane na jasne kolory zgodnie z ówcześnie panującą modą, typowe dla kultury małych miasteczek są również wiszące na ścianach makatki zachęcające do higienicznego życia.

W kuchni na uwagę zasługuje szafiarka, która w drzwiach ma dwa metalowe sita służące do jej wentylacji. W takich szafach przechowywano kuchenne produkty suche. Z kuchni przechodzimy do sypialni.

Dr. Poziomski często zatrzymywał w swoim domu pacjentów do momentu przesilenia choroby. Dlatego swoją sypialnię usytuował przy gabinecie, aby móc czuwać przy chorych przez całą dobę. Kolejnym pomieszczeniem jest salon ze stołem usytuowanym pośrodku. Znajduje się tam również lampowy aparat radiowy w owych czasach drogie i rzadko spotykane na prowincji urządzenie .Z salonu przechodzimy do sieni domu która pełniła również funkcję poczekalni dla pacjentów.

W gabinecie doktora obejrzeć można bogaty zbiór ówczesnych przyrządów medycznych takich jak: biurko, umywalka na pedał, kozetka, szafki na medykamenty,wagę lekarską oraz fotel ginekologiczny który w owym czasie stanowił nieodzowne wyposażenie każdego gabinetu lekarskiego. Na kozetce widzimy stary aparat do naświetleń. Ważną częścią gabinetu jest biblioteczka literatury medycznej.

Teraz parę słów o tym wielce zasłużonym dla wspólnoty lokalnej obywatelu. Witold Poziomski urodził się 14 grudnia 1876 roku w miejscowości Wysokie Litewskie znajdującej się na terenie dzisiejszej Białorusi, w rodzinie urzędniczej. Gimnazjum ukończył w Grodnie, zaś studiował medycynę w Moskwie.

W tym okresie należał on do tajnej studenckiej organizacji niepodległościowej. Został on wybrany na jej delegata, na zjazd który odbyć miał się w Warszawie. Niestety Ochrana zdekonspirowała zjazd i tylko dzięki przytomności umysłu dorożkarza wiozącego delegatów z dworca kolei warszawskiej udaje im się wtedy uniknąć aresztowania. Po powrocie do Moskwy Witold Poziomski zostaje aresztowany i skazany na karę więzienia.

Dzięki wstawiennictwu i pomocy finansowej przyjaciół wychodzi z więzienia w roku 1903 i pomyślnie kończy studia medyczne. W tym samym roku zawiera związek małżeński z Zofią Łyczkowską córką powstańca z 1863. W wieku lat 27 otrzymuje pierwszą posadę lekarza w dalekiej, wschodniej Samarze. Cały czas marzy o powrocie do Polski. W roku 1905 udaje mu się dostać posadę lekarza w Bodzentynie. 

Tu spotyka go rodzinna tragedia- umiera jego córeczka Wanda. Lekarz z żoną w 1907 przenoszą się do Suchedniowa z którym zwiąże on swoje życie. W roku 1914 żona doktora z dwojgiem synów wyjeżdża na wakacje do Wiaźmy. Tu zastaje ich wybuch Pierwszej Wojny Światowej. Witold Poziomski wyrusza po rodzinę i na skutek działań wojennych i późniejszej rewolucji utyka w Wiaźmie do roku 1920.

W Mińsku Litewskim pod który podchodzą wojska polskie nielegalnie przekracza z rodziną linię frontu. W wieku lat 44 ponownie osiedla się w Suchedniowie którego już nie opuści. Żyje tu i pracuje jeszcze 46 lat lecząc wszystkich bez względu na status majątkowy i możliwości finansowe. W okresie międzywojennym własnym sumptem organizuje tu niewielki szpitalik na dwadzieścia łóżek mieszczący się.. w swoim domu.

W 1939 roku dr.Witold Poziomski liczy sobie już 64 lata. Narażając życie leczy partyzantów z okolicznych oddziałów nie tylko w domu, lecz również w ich leśnych obozach. W Powstaniu Warszawskim ginie w walce jego ukochany syn Janusz- żołnierz Armii Krajowej. Po nastaniu Polski Ludowej nadal jest czynnym lekarzem, aż do swej śmierci w maju 1966 służąc mieszkańcom Suchedniowa i okolic.

Pochowany na suchedniowskim cmentarzu ten przedstawiciel pozytywistycznego świata w starym stylu został uhonorowany niewielkim pomnikiem - pozostając we wdzięcznej  pamięci rzesz pacjentów którym służył tu przez 46 lat..TP







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz