Bibułkarstwem, czyli wytwarzaniem
kwiatów z bibuły, zajmowały się głównie kobiety, które dekorowały w ten
sposób swoje domy i miejsca kultu. Szczególnie popularne było ono w
Bieszczadach i Tatrach, gdzie w długie, mroźne zimy gospodynie wycinały z
bibuły maki, stokrotki, chabry, niezapominajki, dzwonki- dlatego
nazywano je kwiaciarkami. Kwiaty łączono często w różnej długości
girlandy, tzw. kabłącki i obłącki, którymi przystrajano święte obrazy,
palmy wielkanocne, wieńce dożynkowe lub rózgi weselne. Ubierano nimi
również przydrożne kapliczki i figury- najpiękniej w maju, na śpiewanie
majówek.
Pozwalało
to zachować ich żywe kolory i finezyjne kształty, o które zabiegały
kiedyś gospodynie, a dziś kultywujące tradycję artystki ludowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz