Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

środa, 3 lutego 2016

Nosidła do wody

Wśród staroci zalegających wiejskie komórki można natknąć się gdzieniegdzie na drewniane nosidła do wody. Drewniana poprzeczka z jednego pnia, z wydrążonym w środku wgłębieniem na szyję i ramiona służyła na wielu polskich wsiach do noszenia wody jeszcze do późnych lat 80. XX wieku. Rolnictwo i ogólnie praca w gospodarstwie wymagała dostępu do dużych ilości wody, której na wsiach było mało. Dość rzec, że w roku 1965 ponad 50% polskich gospodarstw rolnych nie miało dostępu do bieżącej wody jak i do studni. Najgorzej zaopatrzenie w wodę wygąladało w województwach: lubelskim, krakowskim, kieleckim, rzeszowskim czy wreszcie katowickim. Zatem nie dziwi, że Polska Zjednoczona Partia Robotnicza  desygnowała w roku 1965 na nowo utworzone stanowisko Zjednoczenia Przedsiębiorstw Zaopatrzenia Rolnictwa W Wodę fachowca dr A. Czyżewskiego, którego praca miała ulżyć bezimiennej rzeszy rolników i rolniczek targających dzień w dzień wodę nosidłami.

Receptą miała być szybka i kompleksowa reforma wsi obejmująca budowę wodociągów i kanalizacji. Niestety, jak to zwykle bywa, po prawie półwieczu od doniosłej uchwały Partii i zmianie ustroju  są jeszcze w naszym kraju enklawy, gdzie ludzie pozyskują wodę z rzeki bądź stawów, a studnie mają nieliczni. Rzadko a jednak można spotkać ludzi targających nosidłami wodę dla zwierząt gospodarskich i na własny użytek. Chichotem historii jest to, że obecnie koszt wody jest spory, więc część szczególnie niewielkich gospodarstw posiłkuje się studniami, rzeczkami i jeziorkami dla pozyskania darmowej wody dla gospodarstw. Czyżby na wieś powróciły drewniane drążki nosideł z hakami do zawieszania wiader z wodą? Chyba jednak nie- nosidła pozostaną elementem odchodzącego ,,świata w starym stylu".(TP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz