Można
powiedzieć, że niewielki, kultowy samochodzik Mikrus powstał przez
przypadek. Bohater jednego z odcinków ,,Wojny Domowej" narodził się w
wyniku ,,wolnych mocy produkcyjnych" wytwórni WSK Mielec i Rzeszów,
ktore na co dzień trudniły sie produkcją motorów i bardziej.. samolotów
dla armii. Jednak w roku 1956 na Krajowej Naradzie Motoryzacyjnej
postanowiono p produkcji malutkiego, taniego w produkcji i eksploatacji
samochodziku który na dodatek miał być prymitywny i prościutki w
produkcji. Mikrus bo tak nazwano samochodzik miał począwszy od roku 1957
zmotoryzować PRL. Na dwie dekady przed słynnym Maluchem.
Inżynierowie z obu wytwórni zabrali się
żwawo do pracy. Mielec odpowiadał za linię nadwozia, a Rzeszów za
silniczek autka o obłędnej mocy...czternastu i pół koni mechanicznych.
Mimo iż mikrus powstał jako jeden z niewielu polskich konstrukcji,
zasadniczo był plagiatem. Nadwozie i silnik praktycznie skopiowano z
zachodnioniemieckiego Goggomobila ( produktu nie istniejącej dziś
wytwórni Glas ).
Już na ważne święto PRL-u 22 lipca roku
1957 na wystawie przed Pałacem Kultury zaprezentowano pierwsze prototypy
naszego bohatera. Społeczeństwo spragnione motoryzacji dosłownie
oszalało. Mikrus MR 300 (skrót MR od miast wytwórni ) miał byc
samochodzikiem tanim którego koszt nie powinien przekraczać wiece niż o
30% ceny motocykla. Jednak tu zaczynaja sie schody. Autko nigdy nie
osiagnęło masowej produkcji (wyprodukowano tylko 1728 egzemplarzy)przez
co jego cena była relatywnie wysoka.
Pierwsi właściciele otrzymali
kluczyki od wymarzonego samochodziku w roku 1958. Była to setka
szczęśliwców, którzy zobowiązali się pisemnie przekazywać producentowi
wszystkie sugestie, uwagi oraz informacje o problemach technicznych
które pojawiały się w jego codziennym użytkowaniu. A był to samochodzik
bardzo zawodny, niewielki nawet jak na ówczesne standardy (mieściły się w
nim ,,wygodnie" dwie niewielkiego wzrostu osoby dorosłe i dzieci jak
napisano w instrukcji obsługi maksymalnie do lat 14). Autko ze swymi
malutkimi kołami w zasadzie nie nadawało się do jazdy po ówczesnych
polskich drogach, a hałas w jego niewyciszonym wnętrzu był bardzo duży.
Ciekawie lecz niepraktycznie rozwiązano problem bagażnika. jako że
silnik znajdował się z tyłu auta, bagażnik umiejscowiono z przodu. Jako
że nie miał on klapy!
niewielką ilość miejsc zapełniało się wkładając
rzeczy ..pod kierownicą! Produkcja Mikrusa trwała dwa lata po czym
została zakończona z powodów ,,ekonomicznych". Nie jest to jednak do
końca główny powód jej przerwania. Pierwszym były silne protesty
wytwórni Glas twórcy Goggomobila, drugim nieoficjalny sprzeciw Wielkiego
Brata który z jakiegoś powodu nie chciał się zgodzić na masową
motoryzację naszego kraju a trzecim ,,gwoździem do trumny" Mikrusa był
Towarzysz Wiesław którego poglądy w kwestii motoryzacji narodu
korespondowały z Radzieckimi przyjaciółmi.
Znamiennym faktem było
niespodziewane zastąpienie Mikrusa podczas targów w Moskwie motocyklem
Junak. Mikrus pomimo potencjału miał odejść do historii. Jego produkcję
zakończono w roku 1960. I choć fabryka w Mielcu w ekspresowym tempie 10
dni opracowała prototyp Mikrusa w wersji pick- up o ładowności 200
kilogramów na którego szacowała zapotrzebowanie na 100000 sztuk nie
wszedł on do produkcji podobnie zresztą jak wariant kabriolet. Teraz
Mikrusy których przetrwało zaledwie kilkadziesiąt są przedmiotem
pożądania kolekcjonerów osiągającym na aukcjach bardzo wysokie ceny, a
dla nas przedstawicielami motoryzacyjnego świata w starym stylu.TP
Kopalnią wiedzy o tym małym samochodziku jest strona www.mikrus.net.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz