Świat w starym stylu

Świat w starym stylu

środa, 10 lutego 2016

Czym myto zęby w roku 1954?

W roku 1954 systematycznie, to nie znaczy że po każdym posiłku myło zęby około 10 procent Polaków. Statystyki były tragiczne, szerzyły się próchnica i choroby dziąseł. Przed sześćdziesięciu laty nasz kraj dopiero dźwigał się z ruin po wojnie. Ważniejsze dla przeciętnego obywatela było znalezienie dachu nad głową, pracy czy pożywienia. Kwestie higieny były spychane na dalszy plan. Jednak władze promowały mycie zębów nie tylko w reklamach prasowych których krótki przegląd zamieszczamy poniżej ale także w pogadankach radiowych, artykułach prasowych czy wykorzystując jako narzędzie prozdrowotnej propagandy literaturę. Nie przypadkiem jeden z bohaterów słynnej powieści Leopolda Tyrmanda ,,ZŁY" nosi nazwisko Kolodont..

O zęby władza dbała do upadku PRLu. Różnie jednak bywało z dostępnością past, proszków, płynów, mydełek czy innych ,,wynalazków" służących utrzymaniu czystości jamy ustnej. Radykalna zmiana i powszechne używanie pasty do zębów (obecnie używa jej ponad... 90 procent populacji naszego kraju) nastąpiła już po transformacji ustrojowej. Ostatnim tchnieniem PRLowskiej kampanii ,,mycia zębów" została nieśmiertelna piosenka Fasolek.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz